Słowa mają moc.
Wieść o „Nie ma żadnego jutra. Jak rak żołądka uratował mi życie” rozchodzi się głównie dzięki Waszym rekomendacjom oraz mojej własnej opowieści, którą dzielę się w serwisach społecznościowych, zewnętrznych mediach i z życzliwymi mi osobami. Zaufaj sile słowa i zanim zdecydujesz się na zakup, zapoznaj się z opiniami innych czytelników. A po przeczytaniu książki koniecznie podziel się swoją opinią. Jeśli chcesz napisać o tej książce w social media, otaguj swój wpis lub komentarz hashtagiem #niemajutra – dzięki temu będę mogła do niego dotrzeć.
Znam Anitę od lat. Praktycznie od pierwszych dni jej choroby, patrzyłam na tę walkę z boku. Ściskałam kciuki, kibicowałam w myślach, zaklinałam rzeczywistość. Od początku byłam zaskoczona spokojem z jakim mierzyła się z rakiem. A gdy zaczęłam czytać jeszcze przedpremierową wersję poczułam strach… A później ulgę i ogromną dumę. Że można tak zmierzyć się z rakiem i pisać o nim… tak ciepło, z uwagą, zaskakującą wdzięcznością i refleksją. Bardzo, bardzo polecam!
Mała książka o wielkiej mocy!
Poczytane? Zostaw opinię o książce
„Nie ma żadnego jutra. Jak rak żołądka uratował mi życie” to osobista opowieść o tym, jak śmiertelna choroba może uzdrowić ducha.